Kolejna tarta zagościła na moim stole. Tym razem kokosowa na mleku skondensowanym, z dodatkiem soku z limonki. Smak wzbogaca migdałowy spód, na który przepis podpatrzyłam tutaj. Przepis na wypełnienie tarty pochodzi od Marthy Steward.
Masa ładnie gęstnieje po dodaniu soku z limonki i ścina się podczas pieczenia. Polecam.
Spód (składniki na tartę o średnicy 23 cm):
- 140 g mąki pszennej
- 100 g zimnego masła
- 50 g mielonych migdałów
- 50 g cukru
- 1 żółtko
- 2 łyżki śmietany kremówki
Wszystkie składniki posiekać dużym nożem na stolnicy, po czym szybko zagnieść ciasto. Uformować kulę, lekko ją spłaszczyć, owinąć w folię spożywczą i schować do lodówki na ok. 30 minut.
Schłodzone ciasto rozwałkować (najlepiej pomiędzy dwoma kawałkami folii spożywczej lub pergaminu) na placek o grubości 0,5 cm. Ostrożnie przenieść go na formę, docisnąć do dna i wylepić brzegi. Ponownie schować do lodówki na ok. 10 minut.
Spód ciasta nakłuć widelcem, wyłożyć folią aluminiową, obciążyć fasolą i piec w nagrzanym do 200°C piekarniku przez 10 minut. Następnie usunąć folię w obciążeniem i piec kolejne 6-8 minut na złoty kolor. Wystudzić.
Spód ciasta nakłuć widelcem, wyłożyć folią aluminiową, obciążyć fasolą i piec w nagrzanym do 200°C piekarniku przez 10 minut. Następnie usunąć folię w obciążeniem i piec kolejne 6-8 minut na złoty kolor. Wystudzić.
Nadzienie:
- 1 puszka mleka skondensowanego słodzonego
- 1 puszka mleka kokosowego
- 1/3 szklanki soku z limonek (z 3 owoców)
- 7 dużych żółtek
Dodatkowo:
- 2 szklanki schłodzonej śmietany kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- 3 łyżki uprażonych płatków migdałowych lub wiórków kokosowych (ok. 8 minut w piekarniku w 170°C)
- kilka cienkich paseczków skórki z limonki, pomarańczy lub cytryny do dekoracji (za pomocą obieraczki do ziemniaków odkroić kilka płatów skórki z owocu bez białej części, pokroić na cienkie plasterki, zblanszować we wrzątku przez 1 minutę i ostudzić w zimnej wodzie)
W misce wymieszać mleko skondensowane z mlekiem kokosowym. Kolejno dodawać żółtka mieszając za pomocą ręcznej trzepaczki. Na koniec dodać sok z limonek. W tym momencie masa powinna zgęstnieć. Gotową masę przełożyć na upieczony spód i włożyć do nagrzanego do 180°C piekarnika. Piec 35-40 minut, aż masa się zetnie. Pozostawić do wystygnięcia na kratce, a następnie schłodzić w lodówce przez minimum 3 godziny.
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, pod koniec dodając cukier puder. Wyłożyć na wierzch tarty. Udekorować prażonymi płatkami migdałów i zblanszowanymi paskami cytrusów.
Życzę smacznego!
Wow! Wygląda przepięknie! Zjadłbym całą :>
OdpowiedzUsuńAle piękna! A ja właśnie szukam tarty na weekend.
OdpowiedzUsuńCudowna :) trafia w moje smaki :)
OdpowiedzUsuńAch, to musiała być uczta! :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda nic tylko siadać i jeść:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie smaków :) skusiłabym się na kawałeczek
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, aż się chce monitor oblizać :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie ;D
OdpowiedzUsuńPrzy takich proporcjach ciasto wychodzi za rzadkie.
OdpowiedzUsuńJa robiłam spód właśnie z tego przepisu, który oryginalnie pochodzi z Goog Food Magazine (http://www.bbcgoodfood.com/recipes/590634/strawberry-hazelnut-tart) i mnie wyszło odrobinę za gęste, dlatego dodałam dwie łyżki śmietany kremówki. Jeżeli ciasto wszyło za rzadkie, to może warto było dodać odrobinę więcej mąki lub mielonych migdałów, albo zrezygnować z dwóch łyżek śmietany.
UsuńDzis robilam ta tarte. Wyglada jak ta na zdjeciu, ale nie smakuje nikomu z mojej rodziny. Nie polecam. Aha... ciasto bylo za rzadkie, wiec dalam wiecej maki i mielonych migdalow.
OdpowiedzUsuńU mnie ciasto wyszło za gęste, dlatego dodałam do składników na ciasto dwie łyżki śmietany kremówki. Gust kulinarny to kwestia indywidualna. Mojej rodzinie ta tarta smakowała, dlatego polecam.
Usuń