środa, 19 grudnia 2012

Piernik staropolski

   
Minęło 6 tygodni, ciasto na piernik dojrzało, zgęstniało i nabrało aromatu. Czas na dalszą część przepisu pochodzącego z książki Marii Lemnis i Henryka Vitry pt. "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole".
Moje placki wyszły dość grube, postawiłam zatem dołożyć warstwę powideł również na wierzchu piernika i dopiero wtedy zalać polewą.


Dojrzałe ciasto wyłożyć na posypany mąką blat. Podzielić na 3 równe części (aby mieć pewność, że są równe najlepiej je zważyć). Każdą porcję ciasta rozwałkować (zalecana grubość to 0,5 cm, moje trochę grubsze). Ciasto jest gęste, wałkuje się je nadspodziewanie łatwo. Aby ciasto rozwałkować na równomierny i zgrabny placek, najlepiej wstępnie rozpłaszczoną porcję przełożyć na blachę wyłożoną pergaminem i za pomocą małego wałka rozwałkować placek w blaszce. Ja użyłam blachy o wymiarach 30 x 34 cm, ale zdecydowanie można użyć większej, takiej na całą wielkość piekarnika.
Piec w nagrzanym do 170°C piekarniku przez około 15-20 minut (w zależności od grubości placka). Mój placek wyszedł grubości 1 cm, po upieczeniu wyrósł do 2 cm. W ten sposób upiec pozostałe dwa placki i zostawić do wystygnięcia.

Nadzienie i polewa:

  • 3 słoiki (po 300 g) powideł śliwkowych
  • 3 tabliczki (300 g) ciemnej czekolady
  • 70 g masła
     
Wystudzone placki przełożyć powidłami, u mnie jeden słoik na jeden placek. Powidła powinno się podgrzewać ok. 10 minut, ciągle mieszając, by nieco zgęstniały. Ja pominęłam ten punkt, bo moja warstwa powideł jest dość cienka. Jeżeli chcecie uzyskać grubszą warstwę powideł, to wtedy najlepiej je podgrzać i poczekać aż dobrze zgęstnieją, nie będą wtedy wypływać z ciasta. Lekko docisnąć, przykryć arkuszem pergaminu, równomiernie obciążyć i odstawić do skruszenia na 3-4 dni. 
Po tym czasie wierzch piernika posmarować warstwą powideł. Można schować na jakiś czas do lodówki, by powidła stężały. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, wymieszać z masłem i rozsmarować na warstwie powideł. Odstawić do zastygnięcia. 
Piernik można długo przechowywać, wystarczy zawinąć go w papier lub lnianą ściereczkę, by nie wysechł.

Dekoracja:

  • 50 g masy marcepanowej kupnej lub domowej
  • złoty i srebrny barwnik spożywczy
  • cukier puder do podsypania
  • pędzelek
  • foremki w kształcie gwiazdek
     
Marcepan rozwałkować cienko na posypanej cukrem pudrem stolnicy. Powycinać gwiazdki w różnych rozmiarach. Odstawić do przeschnięcia. Pomalować farbkami spożywczymi wedle uznania. Odstawić do zaschnięcia.
Gotowymi gwiazdkami udekorować piernik. Układać je na polewie czekoladowej nim ta zdąży całkiem zastygnąć. 

     Życzę smacznego!




8 komentarzy:

  1. Tego piernika żaden inny nie przebije :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekłam go pierwszy raz, bo słyszałam tyle zachwytów na jego temat. Jeszcze nie próbowałam, ale sam jego wygląd jest obłędny, a zapach nęci i kusi :D Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Pięknie udekorowany.
    Mój jeszcze czeka na strychu na upieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dekoracja prosta i szybka. Co prawda ja użyłam do pomalowania złotego i srebrnego barwnika spożywczego, zakupionego kiedyś na Allegro, ale przecież białe gwiazdki z marcepanu też będą wyglądać pięknie.
      Polecam i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Piekłam podobny w tym roku i jest cudny :-)
    Uwielbiam ten czas, a Ty?
    Pozdrawiam serdecznie!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że uwielbiam. Wszystkie łakocie, które do tej pory upiekłam podzieliłam na porcje, część wysłałam do rodziny, która mieszka dalej, część moja mama rozwozi do rodziny, która mieszka bliżej. Piernikiem też się dzielę, na razie go tylko pokroiłam, sfotografowałam i porozdawałam, jeszcze nie miałam okazji spróbować, ale z tym mogę poczekać. A dziś piekę jeszcze puszyste pierniczki dla mojego kochanego Bratanka do szkoły na jutrzejszą choinkę klasową.
      Ja uwielbiam piec, ale dzielenie się też sprawia ogromną frajdę. Martwiłabym się, gdybym nie miała z kim się podzielić.
      Pozdrawiam Cię Basiu i życzę Wesołych Świąt :)

      Usuń
  4. Po raz pierwszy będzie u nas ten piernik w domu, ale jeszcze leżakuje :) nie mogę się doczekać, aż go spróbuję w Święta! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój piernik już się brata z powidłami :) Robię pierwszy raz w tym roku i już nie mogę się doczekać efektu :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń