Ostatnim wpisem w tym roku chciałabym Wam złożyć życzenia noworoczne, jak i zaproponować przepis na sylwestrowego drinka, banalnie prostego w przygotowaniu, a jednocześnie dającego alternatywę do wykorzystania resztki szampana, która pozostanie Wam po powitaniu Nowego 2013 Roku.
Drink Bellini to połączenie włoskiego białego musującego wina Prosecco z purée brzoskwiniowym. Jest to jeden z najbardziej popularnych włoskich drinków. Jego historia sięga 1948 roku, kiedy to świat zachłysnął się pokojem po zakończeniu drugiej wojny światowej, a ogólna atmosfera sprzyjała świętowaniu. Wymyślił go Giuseppe Cipriani, założyciel sieci ekskluzywnych restauracji, m.in. Harry's Bar w Wenecji we Włoszech. Swoją nazwę drink zawdzięcza nazwisku weneckiego artysty Giovanni Belliniego. Kolor drinka przypominał Giuseppe kolor togi świętego na jednym z obrazów Belliniego z XV wieku. W oryginale drink Bellini zawiera w sobie dodatkowo odrobinę soku malinowego lub wiśniowego, któremu zawdzięcza swój delikatny, różowy kolor, ale ten punkt można pominąć przygotowując drinka.
Dodam jeszcze, że stałymi bywalcami weneckiego Harry's Bar byli między innymi: Ernest Hemingway, Sinclair Lewis czy Orson Welles. To oni byli pierwszymi degustatorami i wielbicielami tego pysznego koktajlu. Warto więc go wypróbować, a zamiast włoskiego Prosecco z powodzeniem można użyć wytrawnego szampana (albo, jak w moim przypadku, wina musującego Cin-Cin).
Przepis pochodzi z książki: "Kuchnia polska. Dania na każdą okazję.", wyd. Reader's Digest Przegląd Sp. z o.o., str. 723. Od siebie dorzuciłam mus z przetartej brzoskwini.
Składniki na 1 drinka:
- 30 ml nektaru brzoskwiniowego (np. Fortuna)
- mus z przetartej przez sitko połówki brzoskwini z puszki (można pominąć)
- 90 ml wytrawnego szampana
Mus z brzoskwini połączyć z nektarem. Wymieszać. Do schłodzonego wysokiego kieliszka wlać nektar z przecierem brzoskwiniowym, dopełnić szampanem. Delikatnie zamieszać i od razu podawać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz