wtorek, 12 sierpnia 2014

Waniliowy kompot z renklod


Nadmiar renklod można w prosty sposób wykorzystać ładując je do słoików. Idealnie nadają się na kompot, zarówno na ciepło, jak i na zimno. Dodatek wanilii wzbogaca smak i aromat.
Ja zrobiłam wersję oszczędną, dlatego użyłam cukru waniliowego, ale teraz trochę żałuję. Mogłam użyć cukru z prawdziwą wanilią, który jest tańszy od laski waniliowej, a na pewno daje więcej aromatu niż sztuczny cukier waniliowy.

Składniki na 7 dwulitrowych słoików:

  • 4 kg renklod
  • 11 szklanek wody (2 litry i 750 ml)
  • 280-300 g cukru
  • 3 opakowania (po 16 g) cukru waniliowego lub 2 opakowania cukru z prawdziwą wanilią

Słoiki i nakrętki dobrze umyć. Wyparzyć wrzątkiem, a następnie wysuszyć w nagrzanym do 100ºC piekarniku.
Ze śliwek wydobyć pestki, co w przypadku renklod jest trochę kłopotliwe. Połówki śliwek rozdzielić pomiędzy przygotowane wcześniej słoiki (ok. 550 g śliwek do jednego słoika).
Wodę zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. Gorącym syropem zalać śliwki, zostawiając ok. 2 cm miejsca do wieczka, mocno zakręcić słoiki i odstawić do góry dnem do wystygnięcia.
Dla pewności kompot można poddać pasteryzacji.
Na dnie bardzo dużego garnka umieścić kawałek ściereczki. Ustawić słoiki, ale tak, by się nie dotykały. Nalać wody. Słoiki typu wek, które zwykle są idealnie szczelne, można zakryć wodą. Również słoiki twist, jeśli są nowe, dobrej jakości i macie pewność co do ich szczelności. Jeśli tak nie jest najlepiej nalać wody do poziomu ich zawartości. Przykryć garnek pokrywką.
Podgrzewać słoiki 20-25 minut utrzymując je w temperaturze pomiędzy 85ºC i 95ºC. Następnie schładzać je stopniowo, dolewając po ściankach garnka zimnej wody (nie wprost na słoik, bo może pęknąć), jednocześnie wylewając gorącą wodę.
Ustawić słoiki do góry dnem, na płaskiej powierzchni, na ściereczce. Zostawić do ostygnięcia. Jeżeli któryś słoik okaże się nieszczelny, można przełożyć jego zawartość do innego i powtórzyć pasteryzację.

     Życzę smacznego!






Udział w akcjach kulinarnych:

Przetwory

3 komentarze: