Moja wariacja na temat bułeczek drożdżowych ze śliwkami. Masa migdałowa, renklody (choć można użyć innych śliwek), kilka borówek dla koloru, a do tego lukier z ajerkoniakiem.
Inspiracja: Moje Wypieki.
Składniki na 12 bułeczek:
Ciasto:
- 3 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka letniego mleka
- 4 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 2 żółtka
- 80 g roztopionego masła
- 1 opakowanie (7 g) drożdży suchych
Mąkę przesiać do miski, wsypać drożdże, cukier oraz sól, wbić jajko, żółtka i dolać połowę mleka. Zagnieść ciasto, w trakcie dolewając drugą połowę ciepłego mleka. Następnie stopniowo wlewać ciepłe masło i wyrabiać ciasto, aż stanie się lśniące i gładkie. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 1 godzinę.
W tym czasie przygotować nadzienie.
Nadzienie migdałowe:
- 140 g mielonych migdałów
- 60 g cukru
- ok. 10 łyżek śmietany kremówki
- kilka kropel ekstraktu migdałowy
Wszystkie składniki połączyć. Dobrze wymieszać i odstawić na bok.
Dodatkowo:
- ok. 500 g śliwek (u mnie renklody)
- borówki, opcjonalnie
- jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka, do posmarowania
Śliwki umyć, usunąć z nich pestki i pokroić w półksiężyce. Odłożyć na bok.
Wyrośnięte ciasto wyłożyć na stolnicę wysypaną mąką i zagnieść jeszcze raz. Podzielić na 12 części takiej samej wielkości. Z każdej uformować podłużne bułeczki i ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem, zachowując odstępy. Przykryć ściereczką i odstawić na 20-30 minut do napuszenia.
Następnie dnem szklanki (jakiejś mniejszej, np. literatki) zrobić w każdej wyrośniętej bułeczce dwa wgłębienia (jedno koło drugiego), mocno dociskając szklankę, aż do samej blaszki.
Do każdego wgłębienia nałożyć porcję migdałowego nadzienia, rozsmarować równomiernie, a na to ułożyć kawałki śliwek. Można dorzucić po kilka borówek dla koloru.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 180°C.
Przed włożeniem do piekarnika bułeczki posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem i piec przez 20-22 minuty, aż się zrumienią. Wystudzić.
Lukier ajerkoniakowy:
- 4 łyżki ajerkoniaku
- przesiany cukier puder, tyle ile zabierze likier
Stopniowo dodawać cukier puder do likieru i ucierać łyżką, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji.
Polukrować wystudzone bułeczki.
Życzę smacznego!
mam jeszcze dużo tych śliwek, więc chyba zabiorę się za te drożdżówki :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne, pełne różnych smaków :)
OdpowiedzUsuńO matko, jakże niesamowicie smaczna musi być ta drożdżówka!!! :)
OdpowiedzUsuń