Przepyszne pączusie z dodatkiem ziemniaków. Robi się je bardzo szybko, a efekt przerasta wszelkie oczekiwania. Mięciutkie i pulchne, rozpływają się w ustach. W oryginalnym przepisie nadziane zostały wydrylowanymi wiśniami z kompotu z rodzynkami i rumem, ja użyłam mieszanki owoców aronii i suszonej żurawiny z dodatkiem likieru amaretto. Natomiast drugą część pączków nadziałam, już po usmażeniu, kremem czekoladowym, który robiłam nie tak dawno temu.
Za przepis na te pyszne pączki dziękuję Sebastianowi i Jego mamie.
Składniki na ok. 30-40 pączków:
Rozczyn:
- 1/2 kg ugotowanym ziemniaków (bez soli)
- 50 g świeżych drożdży
- 3 łyżki mąki
- 1 łyżeczka cukru
- 1/3 szklanki mleka
Ziemniaki przecisnąć przez praskę do średniej miski, dodać rozkruszone drożdże, 3 łyżki mąki, łyżeczkę cukru i mleko. Wymieszać i odstawić do wyrośnięcia (na ok. 10 minut) w ciepłe miejsce, przykrywając naczynie ściereczką.
Ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- szczypta soli
- 2 łyżki cukru
- 2 żółtka
- 1/3 szklanki ciepłego mleka
- 1/3 kostki (ok. 70 g) rozpuszczonego masła lub margaryny
Dodatkowo:
- 1 szklanka owoców aronii (wcześniej zamrożonych i rozmrożonych, dzięki czemu stracą gorycz)
- 1/2 szklanki suszonej żurawiny
- 2 łyżki likieru amaretto
- ok. 150 ml kremu czekoladowego, w temperaturze pokojowej (ewentualnie można rozrzedzić konsystencję musu, wkładając go na kilka sekund do mikrofalówki i dobrze mieszając)
- 1/2 kg smalcu
- 1/2 l oleju
- cukier puder do posypania
- 1 opakowanie cukru waniliowego
Rozmrożone owoce aronii oraz żurawinę zalać likierem amaretto. Wymieszać, odstawić na bok. Przed użyciem odsączyć na sitku z nadmiaru płynu.
Do rozczynu dodać żółtka, przesianą mąkę, mleko, cukier, szczyptę soli oraz roztopione masło. Wyrobić gęste i sprężyste ciasto, ale nie trzeba wyrabiać go zbyt długo. Jeżeli będzie zbyt rzadkie, dodać więcej mąki, jeżeli zbyt gęste, dodać mleka. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Odrywać po kawałku ciasta, formować niewielkie kulki, spłaszczyć. Na środek nałożyć łyżeczkę owocowego farszu, dokładnie zlepić i uformować ponownie w kulę. Tak do wyczerpania farszu.
Usmażyć partię pączków z nadzieniem. Pozostałe ciasto przykryć ściereczką.
Smalec i olej rozgrzać w rondlu. Smażyć kulki w głębokim tłuszczu, aż uzyskają złoty kolor. Wyjąć i osączyć na papierowym ręczniku.
Resztę ciasta drożdżowego delikatnie zagnieść, odrywać po kawałku i formować małe kuleczki. Usmażyć i osączyć na papierowym ręczniku. Jeszcze ciepłe nadziać musem czekoladowym za pomocą szprycy ze specjalną, wąską i podłużną, końcówką. Odkładać dziurką do góry na półmisku, a następnie schować do lodówki, by czekoladowa masa stężała.
Pączki nadziane owocami obtoczyć w cukrze pudrze, a te z czekoladą w mieszance cukru pudru i cukru waniliowego.
Życzę smacznego!
Robią wrażenie! :D
OdpowiedzUsuńsuper wyjątkowe nadzienie <3
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają, chętnie bym zjadła jednego:)
OdpowiedzUsuń