Znów coś dla ochłody, tym razem lody bananowe. Te słynne lody bananowe, które mój brat chętnie sobie przygotowywał całe lata temu i to chyba jedyna rzecz, jaką robił w kuchni :D Specjalnie dla szczęśliwców, którzy nigdy nie musieli bliżej zaznajomić się z terminem kaloria, dodałam ciemny sos toffi.
Składniki na 4-6 porcji:
Lody bananowe:
- 200 g bananów, obranych i pokrojonych na kawałki
- sok z połowy cytryny
- 75 g cukru pudru
- 3/4 szklanki mleka
- 3/4 szklanki śmietany kremówki
Banany zblendować z cukrem i sokiem cytrynowym. Bananowe purée wymieszać z mlekiem oraz kremówką.
Schłodzić masę w lodówce, po czym wlać do maszynki do lodów i uruchomić ją na 30-35 minut, aż lody będą zwarte, ale nadal kremowe. Przełożyć je do pojemnika, szczelnie zamknąć i zamrozić do chwili podania.
Lody można również przygotować bez maszynki do lodów. W tym celu masę należy przelać do plastikowego pojemnika z przykrywką i schować do zamrażarki. W międzyczasie masę trzeba kilkukrotnie zmiksować (mniej więcej co pół godziny). Dzięki temu nie utworzą się kryształki lodu, a masa będzie puszysta i kremowa.
Lody można również przygotować bez maszynki do lodów. W tym celu masę należy przelać do plastikowego pojemnika z przykrywką i schować do zamrażarki. W międzyczasie masę trzeba kilkukrotnie zmiksować (mniej więcej co pół godziny). Dzięki temu nie utworzą się kryształki lodu, a masa będzie puszysta i kremowa.
Ciemny sos toffi:
- 45 g masła
- 100 g ciemnego cukru Muscovado
- 1 łyżka miodu
- 50 ml śmietany kremówki
- płatki migdałowe do posypania, opcjonalnie
Masło, cukier oraz miód umieścić w rondlu z grubym dnem. Podgrzewać na wolnym ogniu, ciągle mieszając, aż cukier się rozpuści i składniki połączą. Następnie wlać śmietankę i jeszcze chwilę podgrzewać, ale nie gotować! Przelać do sosjerki i od razu podawać. Sos z czasem robi się coraz bardziej gęsty.
Sos można przechowywać w lodówce w zamkniętym pojemniku przez trzy dni. Przed użyciem włożyć pojemnik z sosem do ciepłej wody, by nieco rozrzedzić jego konsystencję.
Życzę smacznego!
Pysznie! I jeszcze ten sos... mniam:)
OdpowiedzUsuńale rozpusta:)
OdpowiedzUsuńCzysta rozpusta :) Musiały być boskie :)
OdpowiedzUsuńŚlinka cieknie na sam widok! Mniam! Pycha :)
OdpowiedzUsuń