Zrobiłam te lody, bo mam w zamrażarce jeszcze trochę purée dyniowego do wykorzystania. Posiłkowałam się przepisem Doroty, ale zamiast syropu klonowego dodałam syrop z pędów sosny i smak lodów wyszedł dość oryginalny i niepowtarzalny. Mnie odpowiada, ale na pewno nie każdemu przypadnie do gustu.
Składniki na 4-6 porcji:
- 200 ml mleka 3,2 %
- 250 ml śmietany kremówki
- 1/4 szklanki syropu klonowego (użyłam syropu z pędów sosny Łowicz)
- 1/4 szklanki brązowego cukru
- 3 łyżki cukru (lub więcej, do smaku)
- 2 żółtka
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki imbiru
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1,5 szklanki purée z dyni
- skórka otarta z połowy pomarańczy (uprzednio sparzonej)
- 1 łyżka rumu
W misie miksera utrzeć żółtka z cukrem i cukrem brązowym na puszystą masę. Dodać syrop, przyprawy i zmiksować.
W garnku z grubym dnem podgrzać mleko ze śmietanką na wolnym ogniu. Dodać masę żółtkową i podgrzewać, stale mieszając, przez ok. 2 minuty. Uwaga! Masy nie można doprowadzić do zagotowania, bo lody się zwarzą. Zdjąć garnek z palnika, dodać purée z dyni, skórkę pomarańczową, rum i wymieszać.
Wystudzić, schłodzić masę w lodówce, po czym wlać do maszynki do lodów i uruchomić ją na 30-40 minut, aż lody będą zwarte, ale nadal kremowe. Przełożyć je do pojemnika, szczelnie zamknąć i zamrozić do chwili podania.
Lody można również przygotować bez maszynki do lodów. W tym celu masę należy przelać do plastikowego pojemnika z przykrywką i schować do zamrażarki. W międzyczasie masę trzeba kilkukrotnie zmiksować (mniej więcej co pół godziny). Dzięki temu nie utworzą się kryształki lodu, a masa będzie puszysta i kremowa.
Lody można również przygotować bez maszynki do lodów. W tym celu masę należy przelać do plastikowego pojemnika z przykrywką i schować do zamrażarki. W międzyczasie masę trzeba kilkukrotnie zmiksować (mniej więcej co pół godziny). Dzięki temu nie utworzą się kryształki lodu, a masa będzie puszysta i kremowa.
Życzę smacznego!
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńAle... skąd masz dynię? Gdzie ją dostałaś?!
dariawkuchni.blogspot.com
Dynie miałam z ogródka w sezonie, czyli na przełomie października i listopada. Zrobiłam z niej puree i zamroziłam :)
Usuńoooo mamy puree z dyni, więc skorzystamy z przepisu :D pozdrawiamy: www.minimanlife.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne lody! Też mam jeszcze dynię w słoiku :)
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami,
Agata