W końcu moja dynia doczekała swojego losu. Skończyła w słoikach w postaci dyniowego purée. Dotychczas pulpę z dyni mroziłam i przechowywałam w zamrażarce, ale tam zazwyczaj jest mało miejsca, więc tym razem słoiczki zostały poddane pasteryzacji.
Składniki:
- dynia, ulubionego gatunku
- słoiki z nakrętkami
Dynię umyć, pokroić na mniejsze kawałki, wydrążyć łyżką środek z nasionami i ułożyć na blaszce skórką do dna. Przykryć folią aluminiową i piec do miękkości w temperaturze 180°C przez 60-90 minut (w zależności od wielkości kawałków). Wyjąć blachę z piekarnika i pozostawić do przestygnięcia, a temperaturę w piekarniku zmniejszyć do 130°C.
Następnie z kawałków dyni odkroić skórkę ostrym nożykiem i za pomocą blendera zmiksować miąższ na jednolitą i gładką masę.
Czyste i suche słoiki wraz z zakrętkami ułożyć na blaszce wyłożonej pergaminem i wypiekać w piekarniku przez 20 minut. Pozostawić do przestygnięcia, a następnie wypełnić je przygotowanym wcześniej purée dyniowym, zostawiając ok. 1 cm wolnej przestrzeni. Mocno zakręcić i pasteryzować w tej samej temperaturze przez 1 godzinę. Uchylić drzwiczki piekarnika i pozostawić do wystygnięcia.
Dla pewności na drugi dzień powtórzyć cykl pasteryzacji.
Dyniowe purée jest doskonałym dodatkiem do różnego rodzaju wypieków, deserów, a także kawy.
Życzę smacznego!
Otworzyć taki słoiczek zimowego dnia to prawdziwa rozkosz :)
OdpowiedzUsuńznam problem pełnej zamrażarki, więc takie słoiczki to dla mnie wybawienie.
OdpowiedzUsuń