Zrobiłam lody borówkowe, bo chciałam sprawdzić jaki uzyskają kolor. O ile lody jagodowe zyskały prawie bordowy odcień, tak te również nie mają nic wspólnego z fieletem :D Mimo to kolor i tak mają piękny, a smak niepowtarzalny. Limonka wyczuwalna po pierwszym liźnięciu. Potem zaczyna dominować borówka.
Składniki na 4-6 porcji:
- 2 szklanki borówek
- 1 szklanka cukru
- 2 łyżki wody
- 1 szklanka mleka, z lodówki
- 1 szklanka śmietany kremówki, z lodówki
- skórka starta z 1 limonki i sok wyciśnięty z tej limonki
- sok z połowy cytryny (można pominąć, jeżeli wolicie lody bardziej słodkie niż kwaskowe)
Borówki, cukier, wodę, skórkę i sok z limonki doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć ogień i podgrzewać, aż cukier się rozpuści, a borówki staną miękkie. Masę przecedzić przez sitko i odstawić do całkowitego ostygnięcia. Najlepiej schłodzić w lodówce.
Następnie wmieszać mleko i kremówkę. Spróbować jak smakuje i ewentualnie dodać sok z cytryny.
Gotową masę przelać do maszynki do lodów i dalej postępować według instrukcji producenta lub przelać masę do pojemnika i podczas zamarzania kilka razy zmiksować, by lody pozostały puszyste i kremowe.
Życzę smacznego!
Kolor przępiekny i zdjęcia bardzo smakowite. Chętnie zajadałabym się takimi :)
OdpowiedzUsuńMuszą być niesamowicie smaczne:) Piękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuń