Panna cotta to słynny włoski deser przyrządzany zazwyczaj z gotowanej śmietanki i żelatyny. Ja do tego zestawu postanowiłam dorzucić jeszcze porcję kremowego serka. Czarne ziarenka wanilii zatopione w białym, aksamitnym kremie prezentują się uroczo. Ponadto wanilia znakomicie komponuje się z truskawkami.
Inspiracja: Moje Wypieki.
Składniki na 4 duże porcje:
- 500 ml śmietany kremówki
- 450 g serka kremowego śmietankowego
- 100 ml mleka
- 1 laska wanilii
- 150 g cukru
- 6 łyżeczek żelatyny
- galaretka truskawkowa
- owoce: truskawki i borówki amerykańskie (lub inne)
Kremówkę, mleko oraz cukier umieścić w rondlu. Laskę wanilii rozciąć wzdłuż, zeskrobać czarne ziarenka i wrzucić do garnka. Pozostałość laski również dodać i całość podgrzać, aż do zagotowania. Zdjąć z palnika i wyłowić laskę wanilii. Przestudzić.
Żelatynę dokładnie rozpuścić w 1/4 szklanki wody. Odstawić do wystygnięcia.
Śmietanę stopniowo wlewać do serka, miksując na wolnych obrotach. Następnie dodać wystudzoną żelatynę i wymieszać do uzyskania gładkiej masy. Rozlać do pucharków i schować do lodówki do stężenia.
Galaretkę truskawkową rozpuścić w dwóch szklankach gorącej wody. Wystudzić i schować do lodówki. Truskawki (jedną można zostawić w całości z szypułką) oraz borówki ułożyć na wierzchu panna cotty i zalać tężejącą galaretką. Schować do lodówki do całkowitego stężenia.
Życzę smacznego!
Wygląda po prostu cudnie!
OdpowiedzUsuńAż oczu nie można oderwać od tych pyszności!
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie:)Pychota
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda:) ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńWygląda tak, że zaraz poślinię monitor!!!
OdpowiedzUsuńAle oko przyciąga, deser jak z renomowanej restauracji kochana.
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda twój deser, rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie apetycznie!
OdpowiedzUsuńNajpiękniejsza panna cotta, jaką widziałam :)
OdpowiedzUsuńPrzecudna!!!
OdpowiedzUsuńPrzecudne, to są te twoje malutkie kwiatuszki, a galaretka wygląda na "mokry sen cukrzyka" :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuń