Nie mam ostatnio weny do pieczenia. Dlatego dziś z mojego piekarnika wyjęłam jedynie cztery niepozorne muffiny czekoladowe. Niepozorne, ale za to w środku kryją miłą niespodziankę - soczyste wnętrze. Aż się prosi, by udekorować je świeżymi malinami, jednak z braku takowych użyłam cukru pudru.
Składniki na 4 foremki (o pojemności 125-150 ml):
- 200 g gorzkiej czekolady
- 60 g miękkiego masła
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki
- 60 g brązowego cukru
- cukier puder do posypania
Piekarnik rozgrzać do temperatury 175°C.
Czekoladę posiekać i roztopić w kąpieli wodnej. Masło, jajka, mąkę i cukier zmiksować za pomocą robota kuchennego. Dodać rozpuszczoną czekoladę i wymieszać.
Napełnić 4 foremki. Piec 15 minut. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. Najlepsze na ciepło.
Napełnić 4 foremki. Piec 15 minut. Przed podaniem posypać cukrem pudrem. Najlepsze na ciepło.
Życzę smacznego!
Bardzo czekoladowe:) Pycha!
OdpowiedzUsuńJeny, to rozpływające się wnętrze kusi ogromnie... Bajka :)
OdpowiedzUsuńTo jest akurat najbardziej ulubiony deser mojego męża i jeżeli mam chwilę to mu przygotowuję takie mocno czekoladowe babeczki. bardzo fajny przepis znalazłam na https://basiazsercem.pl/ i to właśnie jego staram się przede wszystkim trzymać.
OdpowiedzUsuń