Ten przepis zadowoli wszystkich, którzy boją się lub nie mają doświadczenia z wypiekami na drożdżach i zakwasie. Chleb ten rośnie dzięki sodzie, a w dodatku przygotowuje się go wyjątkowo szybko.
Przepis pochodzi z książki pt. "Wypieki. Chleby, pizze, ciasta, pączki, słodkie zawijańce", autorstwa Anneki Manning, wyd. Świat Książki, Warszawa 2012, str. 110. Tak na marginesie muszę zaznaczyć, że jestem bardzo zadowolona z zakupu tej książki. Jest świetna.
Składniki na 1 okrągły bochenek o średnicy ok. 20 cm:
- 200 g zwykłej mąki pszennej
- 200 g mąki pszennej pełnoziarnistej (np. firmy Lubella)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki soli
- 60 g schłodzonego masła, pokrojonego na kawałki
- 300 ml maślanki
Piekarnik rozgrzać do 180°C. Blachę do pieczenia natłuścić masłem i oprószyć mąką.
Do dużej miski przesiać obie mąki, dodać proszek do pieczenia, sól oraz sodę oczyszczoną. Łuski z mąki pełnoziarnistej, które zostały na sitku, wrzucić z powrotem do mąki (u mnie żadnych łusek nie było, pomimo iż użyłam mąki pełnoziarnistej). Palcami rozetrzeć mąkę z masłem, tak by mieszanka przypominała bułkę tartą. Dodać maślankę. Za pomocą szerokiego noża wymieszać wszystko imitując krojenie, aż powstanie jednolite ciasto.
Wyjąć je na oprószoną mąką stolnicę i krótko zagnieść. Uformować kulę o średnicy ok. 18 cm i przenieść na przygotowaną blachę. Ostrym nożem naciąć na jego powierzchni głęboki krzyżyk.
Piec 45-50 minut, aż bochen będzie złocisty, a postukany w spód wyda głuchy odgłos. Zostawić do wystygnięcia na metalowej kratce.
W szczelnym opakowaniu chleb zachowa świeżość przez 3 dni. W zamrażarce można go przechowywać do 6 tygodni.
Życzę smacznego!
Od dłuższego czasu obiecuję sobie, że upiekę chleb. Ten Twój wygląda całkiem, całkiem, więc chyba wyprubuję przepis :)
OdpowiedzUsuńjak smakowicie wygląda. przez te zdjęcia już wiem że go zrobię na święta!:)
OdpowiedzUsuńA gdybym zamieniła na orkiszową pełnoziarnistą lub orkisz i żytnią, to czas pieczenia i temperatura pozostanie bez zmian?
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie tak.
UsuńNiestety orkisz 2000 się nie sprawdził. Chleb z wierzchu był dosyć mocno spieczony, od spodu postukany dawał głuchy odgłos, ale w samym środku zakalec. Bałam się dłużej trzymać w piekarniku aby się u góry nie spalił. I włożyłam blachę na drugą półkę od dołu.... może powinnam na najniższym piętrze piekarnika?
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinna pani skorzystać z przepisu na chleb orkiszowy ---> http://pin-upcake.blogspot.com/2014/07/razowy-chleb-orkiszowy.html Przynajmniej jest sprawdzony i z czystym sumieniem mogę go polecić. Natomiast ja nie jestem w stanie przewidzieć efektu pani eksperymentów. Pozdrawiam.
UsuńDziękuję za podpowiedź, ale ja nie mogę jeść drożdży i pszenicy (oprócz orkiszu). Dlatego eksperymentuję z proszkiem i sodą.
OdpowiedzUsuńRozumiem. W takim razie bardzo mi przykro, że nie jestem w stanie pomóc.
Usuń