Jak ktoś ma za dużo wolnego czasu to może skorzysta z poniższego przepisu i przyrządzi te delikatne w smaku tartaletki pomarańczowe. Jest przy nich trochę pracy, ale ponoć to co przychodzi zbyt łatwo nie ma większej wartości :D Przepis zaczerpnięty od Tracey.
Składniki na 6 tartaletek:
Nadzienie:
- 115 g masła, pokrojonego na kawałki
- 2 łyżeczki żelatyny
- 2 łyżki skórki otartej z cytryny (uprzednio wyparzonej)
- świeżo wyciśnięty sok z 1 dużej cytryny
- 3 łyżki skórki otartej z pomarańczy (uprzednio wyparzonej)
- 1 szklanka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy (z 3 dużych pomarańczy)
- 1 szklanka oranżady pomarańczowej (użyłam Mirindy)
- 3 duże jajka
- 2 duże żółtka
- 3/4 szklanki cukru
Masło umieścić w naczyniu żaroodpornym i odstawić na bok. Żelatynę zalać sokiem z cytryny i też odstawić na bok.
W średnim garnku wymieszać sok z pomarańczy i oranżadę, gotować, aż ilość substancji zredukuje się o połowę. W rezultacie powinna zostać jedna szklanka cieczy.
W kolejnej misce wymieszać skórkę z cytryny, skórkę pomarańczową, jajka, żółtka i cukier. Dodać do garnka z pomarańczową miksturą i gotować na średnim ogniu stale mieszając, aż masa zgęstnieje na tyle, że patyczek w niej zanurzony po wyciągnięciu pozostanie nią okryty. Garnek zdjąć z ognia, dodać rozpuszczoną żelatynę i wymieszać.
Gęste sito ustawić na misce z masłem i przetrzeć do niej masę pomarańczową. Dobrze wymieszać. Wystudzić, przykryć i schować do lodówki przynajmniej na 4 godziny. W tym czasie przygotować spody.
Spód:
- 220 g mąki pszennej
- 115 g zimnego masła, pokrojonego na kawałki
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżki skórki otartej z pomarańczy (uprzednio wyparzonej)
- szczypta soli
- 1 duże jajko
Mąkę przesiać na stolnicę, zrobić wgłębienie po środku i dodać resztę składników. Posiekać dużym nożem, a następnie szybko zagnieść ciasto. Uformować wałek i schować do lodówki na 30 minut.
Ciasto podzielić na 6 części. Każdą część rozwałkować na grubość ok. 3 mm i wylepić foremki, dociskając do dna i brzegów. Nakłuć spody widelcem i ponownie schować do lodówki na ok. 15 minut.
W tym czasie piekarnik rozgrzać do 190°C. Schłodzone spody wyłożyć folią aluminiową, obciążyć, np. fasolą lub ryżem. Piec ok. 8 minut, aż brzegi będą wyglądały na suche. Następnie zdjąć folię z obciążeniem i piec kolejne 4 minuty, aż środek wyschnie. Pozostawić do wystygnięcia.
Montaż tartaletek:
Za pomocą miksera ubić nadzienie na najwyższych obrotach (przez ok. 5 minut). Napełnić nadzieniem tarty i schować do lodówki na kolejną godzinę, by masa stężała.
Pomarańczowa bita śmietana:
- 1 szklanka schłodzonej śmietany kremówki 30 lub 36%
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki ekstraktu pomarańczowego (lub 2 łyżki oranżady pomarańczowej)
Śmietanę ubić za pomocą miksera. Pod koniec ubijania dodać cukier puder i ekstrakt (lub oranżadę). Za pomocą szprycy udekorować tartaletki bitą śmietaną.
Życzę smacznego!
Wyglądają obłędnie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudne..
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :) Muszą smakować wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuń