Od razu na początku podkreślam, że nie jest to niestety deser dla tych, którzy liczą kalorie. Są tu gruszki, banany, duża ilość czekolady i śmietany kremówki. Propozycja dla prawdziwego łasucha. Przepis znalazłam na odwrocie opakowania po czekoladzie do wypieków firmy Lindt. Zmieniłam trochę proporcje, a od siebie dorzuciłam odrobinę świeżego imbiru.
Składniki na 4 porcje:
- 200 g czekolady do wypieków (użyłam Lindt A CUISINER L'Universel)
- 30 g masła
- 200 ml płynnej śmietanki kremówki
- sok z połowy cytryny (lub więcej)
- 4-5 gruszek
- 3 banany
- 1 łyżeczka świeżo startego imbiru (opcjonalnie)
- bita śmietana do dekoracji
Gruszki obrać, pokroić w kostkę, usmażyć w rondlu z masłem, aż staną się miękkie. Dodać pokrojone banany oraz imbir, wymieszać i chwilę jeszcze pogotować. Dodać sok z cytryny, wymieszać. Odstawić do wystygnięcia.
Śmietankę oraz połamaną na kostki czekoladę rozpuścić w mikrofalówce lub kąpieli wodnej. Przestudzić. Owocową masę oraz czekoladę układać warstwami, aż do wyczerpania składników. Udekorować bitą śmietaną. Przed podaniem schłodzić.
Życzę smacznego!
coś wspaniałego..to nie tylko raj dla podniebienia, ale i dla oka!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Faktycznie, zniknął bardzo szybko, ostatnią porcję schowałam dla bratanka :D
Usuńoj pyszny dlaczego tylko dlaczego ja jestem na diecie i oglądam takie smakowitości.
OdpowiedzUsuńOd patrzenia całe szczęście się nie tyje ;) Mino wszystko raz na miesiąc można sobie pozwolić na odrobinę słodkiej przyjemności :) Ja, gdy się odchudzałam, miałam taki zwyczaj, że raz w miesiącu szłam do baru na naleśniki z truskawkami i bitą śmietaną :D
Usuńwygląda niesamowicie :) a dla tych co licza kalorie - proponuję po prostu mniejsze porcje ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, te są dość spore :D ale znając możliwości mojej rodzinki, wiedziałam co robię ;) :D
UsuńKalorie kaloriami, można nie jeść - ale warto chociaż na niego popatrzeć ! Piękny !
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie dla mnie ;)Wspaniale wygląda !!!
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, a smakował pewnie jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńMoi domownicy byli zachwyceni, a bratanek pytał tylko czemu tu tak mało czekolady, a mnie się wydawało, że właśnie czekolady w tym deserze jest sporo :D
UsuńPrzepiękna dekoracja ! Chętnie skusiłabym się na taki deser
OdpowiedzUsuńod dzisiaj Pani blog jest jednym z moich ulubionych, wspaniałe przepisy, pomysłowe dekoracje dań i piękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za tyle miłych słów. To, że uznała Pani mój blog za jeden ze swoich ulubionych jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem :) pozdrawiam cieplutko i mam nadzieję, że kolejne moje przepisy również przypadną Pani do gustu :)
OdpowiedzUsuńDeser boski, proszę o podpowiedź jak ozdobić kieliszki, żeby posypka się trzymała??
OdpowiedzUsuńZamoczyłam kieliszek w rozpuszczonej czekoladzie, a następnie obtoczyłam w posypce :)
Usuń